wtorek, 19 maja 2015

ROZDZIAŁ 28

Rozdział 28 : "Tylko ja i on..."
*muzyka*
Adam's POV
Dziewczyna oderwała się ode mnie. Przez chwilę zapatrzyła się w moje oczy. Jednak szybko opuściła wzrok.
- T-to ja będę już iść. Dziękuje Ci za pomoc z całego serca - uśmiechnęła się lekko. Złapałem ją lekko za rękę i przyciągnąłem do siebie. Spojrzała na mnie z lekko otwartymi ustami. Nachyliłem się nad nią, jednak ta szybko odsunęła się.
- Adam... Zapomniałeś? - zapytała, a ja zrobiłem się czerwony. No tak. Przecież mamy przerwę...
- Yyy... Przepraszam - mruknąłem.
- Nic nie szkodzi, pa - uśmiechnęła lekko i ruszyła w swoją stronę. Zajrzałem jeszcze na chwilę do tunelu. Nie było go w nim Sebastiana. Najprawdopodobniej sobie poszedł... a bardziej poczołgał się. Zawróciłem i poszedłem do siebie.

*2 dni później, w szkole...*

Wszyscy są dziś zabiegani, bo już jutro jest bal. Dziś nie było lekcji, ponieważ każdy w szkole z klas trzecich miał coś do roboty, a klasy pierwsze i drugie pojechały na jakąś wycieczkę.
- Adam! - usłyszałem damski, niski głos. Odwróciłem się, a moim ukazała się pani od muzyki. W rękach trzymała dwa głośniki.
- Czy już wszystko zrobiłeś, że kierujesz się do wyjścia? - zapytała lekko sapiąc.
- Tak, ale jeśli pani chcę, mogę jeszcze pomóc.
- Dobrze, więc zanieś te głośniki do sali muzycznej - podała mi je i poszła do pokoju nauczycielskiego. Pokierowałem się do sali. Była na innym piętrze, więc musiałem przejść schodami. Kiedy dotarłem, usłyszałem muzykę oraz śpiew. Podszedłem bliżej. Drzwi były uchylone więc mogłem wszystko widzieć. Zauważyłem, że Krystian i Dawid grają, Lena śpiewa, a Zuza, Aśka i Iza siedzą na ławce i słuchają jak jej przyjaciółka śpiewa. Oparłem się o framugę i wszystko obserwowałem. Piosenka którą śpiewała była piękna. Zgadywałem, że sama ją napisała. Chodziła po sali trzymając mikrofon w ręku. Uśmiechała się, śmiała, tańczyła między ławkami. Uśmiechnąłem się pod nosem. Uwielbiam tą dziewczynę. Tak bardzo pragnę do niej wrócić. Nagle poczułem, że ktoś mnie popchnął. Wleciałem do środka i upadłem upuszczając głośniki.

*muzyka#2*
Lena's POV
Adam?! Co on tu do cholery robi? Odłożyłam mikrofon na ławkę i podbiegłam do niego. Chłopak usiadł powoli lekko rozkojarzony. 
- Adam, nic Ci nie jest? - zapytałam pomagając mu się podnieść. 
- Nie w porządku - odpowiedział wstając. 
- Stary, co tu robisz? - zapytał Dawid odkładając gitarę. 
- Emmm, ja... Miałem zanieść tu głośniki - podniósł je i postawił na biurko nauczyciela. Na szczęście im się nic nie stało.
- Czemu tak szybko tu wbiegłeś, że aż upadłeś? - zapytał Krystian. Adam przeniósł wzrok na Zuzę, Aśkę i Izę. Wszystkie trzy miały miny zabójcy. Pewnie dlatego, że powiedziałam im o naszym zerwaniu. Wystraszył się lekko, mogłam zobaczyć to w jego oczach.
- Ktoś mnie popchnął... - tłumaczył się brunet. Ustałam przed nim z założonymi rękami. 
- Czy Ty przypadkiem nas nie podsłuchiwałeś? - zapytałam z przymrużonymi oczami. Przełknął ślinę. Czułam się jak detektyw. 
- Nie chciałem wam przerywać. 
- Mhmm... - usiadłam na ławkę. 
- To... Ja już pójdę - oznajmił i wyszedł zamykając za sobą drzwi. Zaczęłam bawić się palcami z nerwów. Zawsze tak robię jak jestem zdenerwowana lub czymś przejęta.
- Co jest? - zapytała Zuza. Wiedziała, że coś jest nie tak. Było mi źle. Cholernie źle. 
- Chłopaki, na dziś wam dziękuję - zwróciłam się do nich, a oni skinęli i wyszli. Westchnęłam.
- Co się dzieje?! - po raz kolejny zadała pytanie rudowłosa.
- Na każdym kroku na niego wpadam. Gdy chcę choć na chwilę o nim zapomnieć, to on się pojawia. Non stop o nim myślę i nie potrafię przestać. Minęły już 4 dni od naszego zerwania, a ja nie potrafię bez niego żyć. Dlaczego to jest takie trudne? - w moich oczach pojawiły się łzy. 
- Heej... nie płacz, kochana - moje plecy potarła Asia. Uśmiechnęłam się lekko do niej. 
- Może powinniście do siebie wrócić? - odezwała się Iza.
- Z jednej strony chcę przerwy, nawet krótkiej, ale z jednej tak bardzo za nim tęsknię, więc sama nie wiem co robić. 
- Pamiętasz co mówiłam Ci o sercu i rozumie? - zapytała Zuza. Uśmiechnęłam się do niej.
- "Jeżeli rozum Ci podpowiada, żebyś tego nie robiła, to tego nie rób, ale jeśli kierujesz się sercem to jak najszybciej zamień z nim słowa" - powiedziałyśmy jednogłośnie z przyjaciółką. Przytuliłyśmy się wszystkie cztery. 
- Dziewczyny, przejdziemy się gdzieś? Nie chce mi się siedzieć w domu - mruknęła Iza. 
- Mmm, ok. Możemy - skinęła Zuza. Wzięłyśmy swoje rzeczy i wyszłyśmy ze szkoły.
Przeszłyśmy się na stare miasto. Idealne miejsce do pogadania. Niestety Iza i Asia musiały iść, więc zostałam sama z Zuzą. Usiadłyśmy na ławce obok fontanny. Bardzo fajnie była zbudowana, ponieważ woda wypływała z góry, przez co dawała efekt gejzeru. Nagle nieopodal fontanny zauważyłam Adama. Opierał się o drzewo i patrzył na zachodzące słońce. Podszedł do wylatującej wody i wszedł na mokre kafelki. Sprawdzał coś w telefonie. Zuza zauważyła, że się na niego patrzę i odsuwała się powoli by iść do domu i zostawić nas samych.
- Nawet o Tym nie myśl - odwróciłam głowę w jej stronę. Zauważyłam, że jej nie było. Podniosłam głowę. Biegła tyłem machając mi i pokazując kciuki w górę. Zaśmiałam się lekko. Wariatka. Nie chciałam tu sama zostać. Wstałam i ruszyłam przed siebie. Niestety weszłam na najbardziej mokre miejsce. Adam mnie zauważył i ruszał w moją stronę, więc chciałam jak najszybciej udać się do domu. Niestety poślizgnęłam się, lecz nie upadłam. Czułam, że ktoś trzyma mnie w ramionach. Podniosłam głowę. Adam. Po raz kolejny mnie uratował. Odruchowo moja ręka znalazła się na jego ramieniu, a druga w jego dłoni. Patrzyłam w jego oczy. Nikogo nie było w pobliżu. Tylko ja i on...



Rozdział 28! 
Adam kolejny raz uratował Lenkę. 
Tylko teraz w troszkę innej sytuacji :D
Niebywałe, no nie? :D
Takie rzeczy tylko w filmach ^^... i opowiadaniach rzecz jasna! :D
Który moment najbardziej wam się spodobał?
Czytasz? Komentujesz!
Bo to daje mi jeszcze więcej weny! 
Zapraszam na aska, bo tam zawsze jestem aktywna, także śmiało zadawajcie pytani! :>
Życzę miłego weekendu, pozdrawiam cieplutko, Wiktoria! C: 

2 komentarze:

  1. "Jeżeli rozum Ci podpowiada, żebyś tego nie robiła, to tego nie rób, ale jeśli kierujesz się sercem to jak najszybciej zamień z nim słowa" <3

    OdpowiedzUsuń