niedziela, 3 maja 2015

ROZDZIAŁ 16

Rozdział 16: "Very easy to break a promise, but then it is difficult to have to restore it..."
*muzyczka*

Lena's POV
   Wszyscy uczestnicy pokazali zupełnie co innego. Każdy znalazł się z innym talentem, więc wszystkie występy były ciekawe. Najbardziej podobał mi się występ Anastazji. Tańczyła, przy tym pokazując swoje emocje jakie w niej twiły. Moim zdaniem powinna wygrać. Gdy wszyscy uczestnicy skończyli swoje pokazy, przyszedł czas na wyniki. Widać, że wszyscy byli bardzo zdenerwowani.
- Dobrze, mamy już wyniki - odezwał się pan Skowron, dziewczyny złapały mnie za ręce. Chyba stresowały się bardziej ode mnie. Na widowni zrobiło się cicho.
- Proszę wszystkich wyczytanych o zajęcie odpowiedniego miejsca na podium. Trzecie miejsce zajmuje... Daniel Dąbrowski, który zaprezentował nam pokaz żonglowania! - usłyszałam pierwsze dźwięki braw.
- Drugie miejsce otrzymuje... Lena Kasprzyk, Dawid Cieśla oraz Krystian Małyszewski za wykonanie piosenki pod tytułem "Gravity" autorstwa Leny! - uśmiechnęłam się do przyjaciół, lecz im mina zrzędła. Pewnie chcieli, żebym zajęła pierwsze miejsca, ale nie zawsze się wygrywa. Ruszyłam wraz z chłopakami w stronę podium, słysząc za sobą wielkie brawa. Stanęłam na podeście, a przyjaciele za mną. Dostaliśmy dyplomy i słuchawki nauszne. Lepsze to niż nic.
- Natomiast pierwsze miejsce zajęła... - zauważyłam, że Alicja wstała i przygotowuje się do przyjścia na podium - ...Anastazja Siedlak, za jej piękny i emocjonujący taniec! - uśmiechnęłam się i zaczęłam bić brawo jak inni z widowni. Dziewczyna, z którą dzielę pokój dostała białej gorączki i poszła wraz z swoją przyjaciółką do ośrodka. Zachichotałam patrząc jak się oddala i wyżywa się na Julii. Spojrzałam na widownię. Nie było Adama. Jego miejsce było puste. Zdziwiłam się, bo dosłownie przed chwilą tam siedział. Gdy kazali nam wrócić na widownie, od razu usiadłam obok dziewczyn dopytując się gdzie jest brunet.
- Telefon mu zadzwonił. Odebrał i poszedł w stronę tego lasku nieopodal - Asia wskazała palcem na drzewa i krzaki. Po wygłoszeniu informacji przez nauczycieli, że możemy udać się do ośrodka, Iza i Aśka poszły, lecz ja z rudowłosą przyjaciółką postanowiłyśmy iść poszukać Adama. Wiem, że to niegrzeczne kogoś podsłuchiwać, ale chciałam się dowiedzieć co to był za ważny telefon, skoro chłopak musiał go odebrać. Wraz z przyjaciółką krążyłyśmy po okolicy w poszukiwaniu bruneta.
- Patrz! Jest! - szepnęła Zuza z triumfem w głosie i pociągnęła mnie w dół przez co schowałyśmy się w krzakach. Przyznam, nie było mi za wygodnie tym bardziej, że byłam w spódniczce.
- W niedziele rano wyjeżdżamy i tak po południu będę już w domu... Tak, pamiętaj, że mam Cię tam zabrać. Już od tygodnia mi o tym trujesz, ale dla Ciebie wszystko, haha. Tylko opiekuj się nim. Ja kończę, kocham Cię smarku. Papa - rozłączył się. Dwa słowa zapadły mi w pamięci - "Kocham Cię". To świadczy o tym, że po prostu kogoś ma. Nie wytrzymałam. Nie mogłam tam dalej siedzieć. Uroniłam jedną z łez. Wstałam i pobiegłam w stronę ośrodka. Nie widziałam drogi jaką pokonuję. Po co ja sobie robię nadzieję? Wbiegłam do swojego pokoju. Na szczęście nie było Alicji. Oparłam się o drzwi.
- Niepotrzebnie robię sobie nadzieję. To wszystko jest do kitu. Moje starania... Ja go naprawdę kocham... - usiadłam na łóżku zdejmując buty ze stóp. Oparłam się o ścianę i podkuliłam nogi. Zaszlochałam chowając głowę w kolanach.

*muzyczka#2*
Adam's POV
   Schowałem telefon do kieszeni. Nagle podeszła do mnie Zuza. We włosach miała gałązki krzaku.
- Co ty sobie myślisz, co?! - warknęła na mnie stojąc ze mną twarzą w twarz.
- Zuza, o co chodzi? - zapytałem lekko zszokowany.
- I ty się jeszcze pytasz?! Najpierw flirtujesz z Leną i dajesz jej nadzieję na to, żebyście byli razem, a teraz ty gadasz z jakąś laską przez telefon i mówisz, że ją kochasz! Człowieku, czy ty zadajesz sobie sprawę z tego, jak ona bardzo Cię kocha? Dzień w dzień o Tobie nawija, myśli. Nie masz za grosz wstydu! Nie zbliżaj się więcej do Leny! - krzyknęła i ruszyła szybkim krokiem do budynku.
- Zuza! Rozmawiałem z moją siostrą! - krzyknąłem w jej stronę, jednak chyba ta nie usłyszała bo nie zareagowała - Cholera jasna. Zawsze muszę coś spieprzyć! - kopnąłem ze złości kamień. Po chwili ruszyłem w stronę ośrodka.
Lena's POV
   Po jakimś czasie przestałam płakać. Podniosłam głowę do góry. Nie płakałam. Jednak zaczęłam myśleć nad tą sytuacją. Obiecał. Obiecał mi, że przez niego nie będę już nigdy więcej płakać. Bardzo łatwo złamać obietnicę, lecz później trudno ją przywrócić... Nagle z zamyśleń wyrwało mi ciche pukanie do drzwi.
- Lenka... Jesteś tam? - usłyszałam głos Adama. Podbiegłam do drzwi i złapałam na klamkę unosząc ją do góry wskutek czego brunet nie mógł dostać się do pokoju. Chciał otworzyć drzwi, ale uniemożliwiłam mu to. Sięgnęłam za klucz, który leżał na komodzie i zamknęłam drzwi.
- Proszę, daj mi wszystko wytłumaczyć - powiedział z troską w głosie. Nie miałam zamiaru się odzywać. Podeszłam do łóżka, na którym leżał misiu podarowany przez Adama. Złapałam go w ręce i podeszła do drzwi. Otworzyłam je i ujrzałam uśmiechniętą twarz chłopaka. Lecz moja była zupełnie inna. Zimna. Bez emocji. Rzuciłam mu pod nogi zabawkę i trzasnęłam przed nim drzwiami. Nie mam ochoty z nim rozmawiać. Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek zamienię z nim słowo. Usiadłam ponownie na łóżko. Wróciłam do poprzedniej pozycji i ponownie pozwoliłam łzą na ucieczkę z moich oczu.

16 rozdział!
Dzisiaj trochę smutny.
Ale czasem tak trzeba!
Napiszcie jaki moment najbardziej wam się spodobał!
Zapraszam do komentowania, bo to daje mi jeszcze więcej weny! ♥ i na aska.
ENJOY! ^^
Pozdrawiam cieplutko, Wiktoria! :)

5 komentarzy:

  1. Emocje:
    Wiedziałam, że to jego siostra. Miałam beke z Alicji (wyobraziłam ją sobie :D). Troszku mi szkoda Adama. Wszystko przez Zuze >_< Tak bardzo żona Andrzeja poszkodowana :< Leam Forever się niszczy B(
    p.s. Violu śliczne tło *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zuza jest dziewczyną wybuchową i po prostu chciała dla Leny jak najlepiej. Żona Andrzeja jeszcze wróci do Leny, spokojnie ^^. Nie niszczy się. Muszę rozwinąć trochę akcję, żeby Adam i Lena mogli być razem. Spokojnie. Wszystko w swoim czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju! Zuza! Za szybko poszłaś! Mogłaś posłuchać Adama xD To tylko ff (albo nawet aż) a ja tak przeżywam xD Biedny Adam ;D Super to wymyśliłaś :D Czekam na kolejny rozdział + śliczny jest nowy wygląd bloga :D

    OdpowiedzUsuń