*muzyka*
Lena's POV
Adam poderwał się szybko i rzucił w stronę chłopaków. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Karol i Daniel są u Adama. Usiadłam szybko i poprawiłam ramiączko od bluzki. Brunet uściskał swoich przyjaciół.
- Ale co wy tu robicie? - szeroko się do nich uśmiechnął.
- Wiesz... Postanowiliśmy odwiedzić Cię i omówić parę spraw - odezwał się Karolek.
- Jakie sprawy? - zapytał zaciekawiony Adam. Daniel spojrzał na mnie.
- Przepraszam, że spytam, Adam, a co to za panienka? - zarumieniłam się i wstałam.
- Aaa... to jest Lena. Lena to Karol i Daniel - Adam nas sobie przedstawił. Wystawiłam rękę do Wezy, ale ten mnie przytulił. Zaśmiałam się i zdziwiłam, ale odwzajemniałam gest. Po nim przywitałam się z Karolem takim samym gestem.
- T-to może ja nie będę wam przeszkadzać? - wzięłam swoją torbę.
- Nie przeszkadzasz nam - odezwał się Adam. Spojrzałam na niego.
- Musicie porozmawiać, a ja i tak nie będę w temacie, więc... Z resztą i tak muszę jeszcze pogadać z Zuzą - uśmiechnęłam się lekko w stronę chorego bruneta. Westchnął cicho. Pożegnałam się z chłopakami i wyszłam z pomieszczenia.
- Ale co wy tu robicie? - szeroko się do nich uśmiechnął.
- Wiesz... Postanowiliśmy odwiedzić Cię i omówić parę spraw - odezwał się Karolek.
- Jakie sprawy? - zapytał zaciekawiony Adam. Daniel spojrzał na mnie.
- Przepraszam, że spytam, Adam, a co to za panienka? - zarumieniłam się i wstałam.
- Aaa... to jest Lena. Lena to Karol i Daniel - Adam nas sobie przedstawił. Wystawiłam rękę do Wezy, ale ten mnie przytulił. Zaśmiałam się i zdziwiłam, ale odwzajemniałam gest. Po nim przywitałam się z Karolem takim samym gestem.
- T-to może ja nie będę wam przeszkadzać? - wzięłam swoją torbę.
- Nie przeszkadzasz nam - odezwał się Adam. Spojrzałam na niego.
- Musicie porozmawiać, a ja i tak nie będę w temacie, więc... Z resztą i tak muszę jeszcze pogadać z Zuzą - uśmiechnęłam się lekko w stronę chorego bruneta. Westchnął cicho. Pożegnałam się z chłopakami i wyszłam z pomieszczenia.
Adam's POV
- A teraz serio. Co was do mnie sprowadza? - posprzątałem na łóżku, a po chwili na nim usiadłem.
- Nie było Cię na Meet-Up'ie w Poznaniu. Pisaliśmy niejednokrotnie do Ciebie w tej sprawie, ale nie odpisywałeś. Baliśmy się, że coś Ci się stało, czy coś... Dlatego przyjechaliśmy - powiedział Daniel.
- A poza tym chcieliśmy się z Tobą zobaczyć - Karol się uśmiechnął. Odwzajemniłem uśmiech.
- No nie mogłem przyjechać, bo jak widzicie jestem chory i mama mnie nie puściła - westchnąłem.
- Czy to na pewno z tego powodu? - zapytał Weza i poruszył śmiesznie brwiami. Zmarszczyłem brwi.
- Co masz na myśli?
- Ta dziewczyna. Lena. Sporo o niej opowiadałeś. Jesteście razem? - Karol zaczął się dopytywać.
- Wiecie... To nie takie proste jak może wam się wydawać - zaśmiałem się lekko.
- Nie chce Cię? - Daniel usiadł na przeciwko mnie biorąc krzesło.
- Nieee. Nie o to chodzi... - spojrzałem na swoje bransoletki.
- Więc o co? - brodaty kolega usiadł obok mnie. Nabrałem powietrza do ust i zacząłem im wszystko opowiadać od początku. Słuchali bardzo uważnie, jak opowieści. Nie wiem czy to można nazwać nawet opowieścią. Nie obejrzałem się, a minęło ponad pół godziny. Wow. Dosyć długo opowiadałem.
- No to niezła historia miłosna - mruknął Daniel podparty na ręku.
- Można książkę napisać - zaśmiał się Karol - Ale muszę stary przyznać, że masz o co walczyć. Dziewczyna na pierwszy rzut oka wydaje się pogodna i przemiła - uśmiechnąłem się lekko. Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę. Po jakimś czasie wpadłem na pomysł.
- Ej. A może zrobimy live'a? Taką niespodziankę dla widzów. Ogłoszę na fanpage'u, że jest live o tej i o tej, ale nie napiszę kto mi będzie towarzyszyć. Okej? - chłopaki przytaknęli - Tylko się przebiorę w jakieś ciuchy - zaśmialiśmy się, a ja poszedłem do łazienki z ubraniami.
Zuza's POV
Przechadzałam się po parku. Zbytnio nie miałam co robić, bo Lena poszła do Adama i nie wiadomo, o której by wróciła. Usiadłam na ławkę i wyjęłam zastępczy telefon. Musiałam jakoś korzystać z telefonu. Otworzyłam Snapchat'a i zrobiłam snap'a z z napisem: "Park. Może ktoś wpadnie?". Opublikowałam i zaczęłam otwierać snapy od moich znajomych. Niektóre były nawet ciekawe. Nagle natknęłam się na snapa od Łukasza. Otworzyłam go. Był to filmik z parku. Tego samego gdzie teraz ja jestem. Zdziwiłam się i zmrużyłam brwi. Nagle ktoś zasłonił mi oczy rękami. Wystraszyłam się i zaczęłam wrzeszczeć. Wstałam i rzuciłam się na napastnika. Zaczęłam go bić. Siedziałam na nim, a on zasłaniał twarz rękoma.
- ZOSTAW MNIE TY PRZEKLĘTY PEDOFILU! - biłam go po wszystkich częściach ciała.
- ZUZA! DO CHOLERY! Zostaw mnie! - "pedofil" krzyknął. Zaraz... Skąd on zna moje imię. Przestałam go bić, a mężczyzna odsunął ręce.
- Łukasz? - wytrzeszczyłam oczy.
Łukasz's POV
Spojrzałem na dziewczynę wystraszony.
- Oszalałaś?! - krzyknąłem na nią leżąc cały poobijany na trawie. Dziewczyna nadal na mnie siedziała.
- He, hehe, p-przepraszam - śmiała się cicho mega czerwona. Po chwili zeszła ze mnie i pomogła mi wstać. Złapałem się za brzuch, w który dziewczyna zadała najwięcej ciosów.
- Dlaczego zaczęłaś mnie bić? - zapytałem marszcząc brwi z bólu.
- Wystraszyłam się! Myślałam, że to jakiś pedofil, albo złodziej a-albo... - dziewczyna zaczęła się tłumaczyć.
- Dobra. Nie tłumacz się. Nic się nie stało - uśmiechnąłem się w jej stronę.
- No ale jak to się nie stało?! Jesteś cały poobijany przeze mnie i wszystko Cię boli - zaczęła panikować. Złapałem ją za rękę i przyciągnąłem do siebie.
- Uspokój się. Nic mi nie będzie - spojrzała na mnie z pełnym skupieniem w oczach.
- D-dobrze - wydusiła z siebie. Uśmiechnąłem się lekko i puściłem dłoń dziewczyny. Zarumieniła się.
- Czemu jesteś sama, w parku i to jeszcze o tej porze? - zapytałem patrząc na rudowłosą.
- A tak jakoś. Lena poszła do Adama, więc... Nie wiedziałam co mogłabym robić - oznajmiła.
- Mmm... Może przejdziemy się? - zaproponowałem. Dziewczyna uśmiechnęła się i przygryzła lekko wargę.
- Okej! - powiedziała z entuzjazmem. Odwzajemniłem uśmiech. Ruszyliśmy w stronę starówki.
Lena's POV
Znalazłam się na mojej dzielnicy. Zawsze i codziennie spokojna. Mili sąsiedzi. Wszędzie uśmiechy, radosne, bawiące się dzieciaki w ogródku, zadowoleni rodzice ze swojego życia, pełne życia staruszki podążające do kościoła. Bardzo lubiłam taką atmosferę. Zbliżałam się do mojego domu. Nagle usłyszałam krzyki w moim domu. Przyspieszyłam kroku i podeszłam cicho do drzwi i zaczęłam podsłuchiwać.
- Nie! To Twoja wina! Jak mogłaś to zrobić?! - głos mojego taty. Przełknęłam ślinę ze zdenerwowana.
- T-tak jakoś wyszło. Proszę. Chciałam Ci już powiedzieć dawno, ale nigdy nie miałam okazji - moja mama płakała. Nie mogłam dłużej czekać. Weszłam do środka. Moi rodzice stali w salonie. Przenieśli wzrok na mnie.
- K-kochanie miałaś być później - odezwała się mama. Ruszyłam do przodu.
- Tak. Ale jestem teraz. O co chodzi? Słyszałam krzyki - podeszłam do nich. Moja mama była bardzo smutna i wystraszona, tata także.
- Usiądź dziecko - powiedział tata, a sami usiedli na sofę. Usiadłam na przeciwko nich.
- Posłuchaj - mama nabrała powietrza do ust - Czasem w małżeństwach bywa tak, że po pewnym czasie jedna połówka znajduje sobie kogoś innego...
- C-co chcesz przez to powiedzieć? - zapytałam.
- Nie przeciągając - odezwał się tata - Rozwodzimy się z mamą - poderwałam się z miejsca i rozszerzyłam oczy.
- ALE JAK TO?! - krzyknęłam. Nie mogłam w to uwierzyć - Dlaczego?!
- Usiądź... - przerwałam mamie.
- Nie! Nie będę nigdzie siadać! Pytam dlaczego?! - do moich oczu nabrały się łzy.
- Twoja mama znalazła sobie kogoś innego - z moich oczu wypłynęła łza. Jak to...
- N-nie... NIE! A TY NA TO POZWOLIŁEŚ?! NIENAWIDZĘ WAS! - pobiegłam na górę. Słyszałam jak wołają mnie, ale olałam to. Wbiegłam do pokoju i zamknęłam się na klucz. Oparłam się o drzwi i ześlizgnęłam z nich. Rozpłakałam się jeszcze bardziej. Wszystko się pieprzy. Wszystko.
Rozdział 32...
Tak...
Wydawało się takie happy.
A tu suprise.
Rodzice Lenki się rozwodzą.
Ale to ma wielki wpływ na dalszą akcję, bo już wiem co będzie dalej...ale nie zdradzę wam tego! ^^
Który moment najbardziej wam się spodobał?
Czytasz? Komentujesz!!!
Bo dzięki temu zachęcasz mnie do dalszego pisania mojego FF!
ENJOY! ^^
Życzę miłego wieczoru, pozdrawiam was cieplutko, Wiktoria! ♥♥♥