Alicja's POV
- Czy zrozumiałaś? - zapytałam mojej przyjaciółki, Julii po tym jak przedstawiłam jej plan rozbicia związku Leny i Adama.
- Nie... Mogłabyś powtórzyć jeszcze raz? - odpowiedziała mi pytaniem na pytaniem.
- Dziewczyno! Tłumaczę Ci go po raz trzeci, a Ty dalej nie rozumiesz?! - podniosłam na nią głos.
- Nie, nie rozumiem - odparła poważniej z głową uniesioną ku górze.
- To w końcu zrozum! Jesteś taką idiotką, że nawet nie potrafisz za kumać tak prostego planu?! - nawrzeszczałam na nią. Podniosła się z łóżka, na którym wcześniej siedziała.
- To ja jestem idiotką, tak?! A więc kto Ci pomaga zdobyć Adama?! Kto stoi po Twojej stronie?! Jeszcze mnie tak traktujesz, a ja robię dla Ciebie wszystko... - na ostatnich słowach głos jej się załamał, a w oczach pojawiły się łzy. Przewróciłam teatralnie oczami.
- Dobra, dobra, nie odstawiaj mi tu teraz szopki. Weźmy się lepiej do roboty - zarządziłam.
- Sama się weźmiesz do roboty. Ja nie mam zamiaru Ci już nigdy więcej pomagać - wstała i zabrała swoją torbę oraz sweter z krzesła o mało go nie przewracając.
- Ale zaraz! Dokąd Ty idziesz?! - podeszłam do niej chwytając agresywnie za jej nadgarstek.
- Nie powiem Ci - chciała się wyrwać, ale zacisnęłam bardziej swoją piąstkę na jej nadgarstku.
- Gadaj!
- Do domu Adama! Powiem mu wszystko! - wyrwała się z mojego uścisku i wybiegła z mojego pokoju zbiegając szybko po schodach prowadzących na dół. Pobiegłam za nią.
- Nie odważysz się! - stanęłam przed nią.
- Nie? To popatrz! - wyszła z domu trzaskając drzwiami. Zobaczyłam przez okno jak biegnie ile sił w nogach. Odsunęłam się od okna.
- Oj Julio, Julio... Wiedz tylko tyle. Jeśli Adam się o tym dowie, zniszczę Cię. Całą. Psychicznie. Nie będziesz miała życia - zaśmiałam się złowrogo, ale zaraz spoważniałam. Pobiegłam na górę do swojego pokoju. Po paru minutach zeszłam na dół ubrana cała na czarno.
- Julka, nie dajesz mi wyboru... - sięgnęłam po czarną kominiarkę i założyłam ją na siebie. Dobrze, że jest już ciemno. Nie będzie świadków. Wyszłam z domu podążając w stronę Julii.
W tym samym czasie...
Adam's POV
- I proszę. Masz swój kanał na YouTube. Tak jak mówiłem, z resztą Ci pomogę - uśmiechnąłem się do Leny. Odwzajemniła uśmiech.
- Dziękuję. Jesteś najlepszy - przytuliła się do mnie, a ja pocałowałem ją w głowę.
- Nie ma o czym mówić. Dla Ciebie zrobię wszystko, księżniczko - zauważyłem na jej twarzy rumieńce. Uwielbiam jak się rumieni. W odpowiedzi dostałem słodki pocałunek ze strony dziewczyny.
- A wracając do Dominiki... - zaczęła. Westchnąłem głęboko.
- Ona bardzo chciałaby Cię przeprosić - nagle ktoś zapukał do drzwi mojego pokoju. Spojrzałem na nie.
- Proszę - odezwałem się, a drewniana konstrukcja zaczęła się powoli otwierać. W ich progu stanęła smutna Dominika.
- Adam... Mogę wejść? - zapytała patrząc na mnie.
- To ja was zostawię - Lena uśmiechnęła się do nas. Gdy wychodziła zauważyłem, że poklepała moją siostrę po plecach dając jej otuchy.
- Wchodź - siostra weszła, a ja odsunąłem się od stanowiska i usiadłem razem z nią na moje łóżko.
- Więc... - zaczęła. - Chciałabym Cię przeprosić.
Lena's POV
Czekałam na korytarzu i starałam się cokolwiek usłyszeć z ich rozmowy. Wiem, że niegrzecznie tak podsłuchiwać, ale po prostu musiałam usłyszeć ich rozmowę. Byłam w tym, w jakimś stopniu zamieszana. Usłyszałam, że się godzą, a moja twarz momentalnie się rozpromieniła. Niespodziewanie zadzwonił domofon.
- Lena, mogłabyś odebrać? - Adam zwrócił się do mnie z prośbą przez zamknięte drzwi.
- Tak, już idę! - zbiegłam na dół i podeszłam do dzwoniącego przedmiotu. Złapałam za słuchawkę i przyłożyłam ją do ucha.
- Tak słucham?
- Lena?! - odezwał się dziewczęcy głos. Można było wyczuć w nim zdenerwowanie.
- Tak... To ja. A z kim mam przyjemność rozmawiać?
- Och, Lena, z Julią. Posłuchaj, ja... - nagle usłyszałam krzyk i dźwięk rozłączania domofonu. Przeraziłam się i szybko odłożyłam słuchawkę na miejsce. Przez moje ciało przeszedł zimny dreszcz. Julia? Czego ona chce? I do tego o tej porze? I te krzyki... Coś jest nie tak, a ja nie mogę tego zostawić. Pobiegłam na górę do Adama i roztrzęsiona wyjaśniłam mu całą sytuację. A co jeśli coś jej się? Boję się myśleć co mogło się wydarzyć. Cała nasza trójka pobiegła sprawdzić co się stało. Wybiegliśmy z klatki. Wszędzie paliły się lampy, ponieważ było już bardzo późno.
- ODCZEP SIĘ ODE MNIE, WARIATKO! - usłyszeliśmy głos Juli. Pobiegliśmy w jej stronę. To co zobaczyłam zapamiętam do końca życia.
Rozdział 38!
Już w całości!
Co to się stanęło!? :o
Alicja zaczęła wariować.
Adam założył konto na YouTube Lenie, więc niedługo pewnie nagra jakieś covery wraz z chłopakami! :D
Ale... Julia? Co z nią nie tak?
I co chciała powiedzieć Adamowi?
Czytasz? Komentujesz!!!
Bo to daje jeszcze więcej weny!
Dziękuję za każde wyświetlenie i komentarz z całego serca! ♥
Życzę miłego wieczoru/dnia, zależy o której to czytacie! :D Pozdrawiam, Wiktoria! ♥
ŁO W DUSZĘ!
OdpowiedzUsuńCZO TAM SIĘ DZIEJE ·O·
ZARABISTE JAK ZWYKLE
DAWAJ SZYBKO NEXT BO NIE WYTRZYMIEM <3333
PS.
UsuńTwój blog został nominowany do Liebster Blog Award u mnie na blogu ! :)
http://naruciakoweopowiadanie.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award.html
Woo!! Alicja szaleje :o Myślę, że Julia w przyszłości zaprzyjaźni się z Adamem i Lenką :3 Ale narazie akcja z Alicją! Czekam co będzie dalej!! <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Alicja nie ma jako hobby bycia nożownikiem.. Ciekawi mnie, jak Alicja ma w planie rozbić związek Adama i Lenki. Mam nadzieję, że jej się nie uda! Czekam na kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńhttp://i-am-not-your.blogspot.com/
Wow... Siedziałam do 4:28 czytając wszystkie rozdziały od początku, ale zdecydowanie... BYŁO WARTO ^^ Teraz tylko czekam na kolejny rozdział. Jednak przyznaję - ostatni rozdziałek 9 lipca, a jest już 17 sierpnia... ;-; DODASZ NEXT'A, PRAWDA...? ;-;
OdpowiedzUsuńCiekawe o co chodzi ? O.o Mam nadzieję,że dla Julki nic się nie stanie. Wydaje się być miła i myślę,że razem z Lenką się zaprzyjaźnią c:
OdpowiedzUsuń